Swoją premierę auto miało cztery lata temu na New York Auto Show. Dziś konwersja klasycznego Mini na samochód elektryczny oferowana jest wszystkim posiadaczom kultowego auta.
Publiczność nowojorskiej wystawy samochodowej w 2018 roku bardzo pozytywnie zareagowała na zaprezentowaną wówczas elektryczną wersję klasycznego Mini. To ciepłe przyjęcie sprawiło, że w fabryce wytwarzającej aktualną generację Mini powstał specjalny zespół, który skupił się na opracowaniu oferty dla właścicieli klasycznych Mini. Efektem jest elektryczne Mini Recharged.
Oryginalny silnik benzynowy klasycznego Mini zastępowany jest nowoczesnym napędem elektrycznym. Moc motoru elektrycznego wynosi 90 kW co pozwala na rozpędzenie zelektryfikowanego klasyka od zera do 100 km/h w około 9 sekund. Energii dostarcza akumulator wysokonapięciowy, który ma zapewnić zasięg około 160 kilometrów. Podczas modernizacji w ramach MINI Recharged w samochodzie nie są dokonywane żadne nieodwracalne zmiany. Umożliwia to ewentualne ponowne zamontowanie silnika benzynowego i przywrócenie klasycznego Mini do pierwotnego stanu. Dlatego wymontowane oryginalne silniki są indywidualnie oznaczane i składowane.
Każde zelektryfikowane klasyczne Mini otrzymuje charakterystyczny, znany od początku istnienia tego modelu centralny zestaw wskaźników. Jego oryginalna tarcza jest jednak zastąpiona nową, na której obecnie oprócz prędkości można odczytać temperaturę silnika, włączony bieg i zasięg do wyczerpania akumulatorów. Po konwersji nie jest natomiast wymagana ponowna rejestracja samochodu., a dzięki elektrycznemu napędowi Mini Recharged może wjeżdżać do stref ekologicznych wielu dużych miast.