Od 1 stycznia tego roku polskie samorządy powinny w swojej flocie pojazdów posiadać minimum 10 proc. samochodów z napędem elektrycznym. Mówi o tym wprost zapis ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych z 11 stycznia 2018 roku. To drugi termin wymiany pojazdów spalinowych na zeroemisyjne, bowiem pierwotnie taka zmiana miała nastąpić do 1 stycznia 2020 roku.
Jednak jak zauważa Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska – mimo apeli samorządów o kolejne przesunięcie tego terminu, nie jest ono możliwe. Sama ustawa o elektromobilności wskazała nie tylko organizacje państwowe na szczeblu centralnym do przewodzenia w „elektrycznej rewolucji” we flotach pojazdów, ale i obliguje do tego właśnie samorządy. Jeśli Polska ma zmierzać do klimatycznej neutralności, to organy władz różnego szczebla powinny zacząć zmiany od siebie. Jednak samorządom przychodzi to z trudem. Jak twierdzi wiceminister w odpowiedzi na interpelację posłanki Małgorzaty Chmiel (KO). – Mając na uwadze konieczność budowania zaufania i pewność prawa, kolejna zmiana nie jest uzasadniona. Skutkowałaby ona kolejnym odłożeniem w czasie wymiany floty pojazdów spalinowych na elektryczne. (…) Mając na uwadze konieczność walki ze zmianami klimatu, w tym przede wszystkim dążenie do poprawy jakości powietrza w miastach, obecne przepisy nie są restrykcyjne. Należy zaznaczyć, że obowiązek dotyczy samochodów osobowych obsługujących urząd, których liczba nie jest znacząca” – podkreśla Zyska.
Przedstawiciel ministerstwa zauważa też, że kolejna zmiana terminów byłaby niesprawiedliwa dla tych samorządów, które podjęły wysiłek zakupu pojazdów elektrycznych, by zmieścić się w ustawowych terminach. W dodatku, samorządy mogą ubiegać się o środki wspomagające taką inwestycję w ramach programu „Mój elektryk”, który realizuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jest on kierowany do szerokiego grona beneficjentów: osób fizycznych, przedsiębiorców, jednostek samorządu terytorialnego, stowarzyszeń, rolników i innych podmiotów. Ma na celu wsparcie tych podmiotów w pozyskaniu pojazdów elektrycznych. Budżet programu to 700 mln zł.
Z „Barometru Nowej Mobilności 2019/20”, przygotowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych wiemy, że 40 procent gmin w ciągu roku, a 47 procent w ciągu trzech lat chce rozwinąć flotę samochodów elektrycznych wykorzystywanych w ramach wykonywania zadań publicznych. – W zakresie pojazdów publicznego transportu zbiorowego po ulicach wielu miast poruszają się już autobusy elektryczne. Samorządy – wynika z raportu – planują kolejne inwestycje w tym zakresie. Blisko 81 procent gmin stwierdziło, że w ciągu trzech lat flota e-busów zostanie powiększona, a co trzeci samorząd chce zakupić autobusy już w tym roku. Już w tym roku ponad połowa gmin objętych badaniem, zamierza zainwestować w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych, a w perspektywie trzech lat – budowę punktów ładowania planuje kolejnych 30 procent – informują eksperci PSPA.