W lutym zacznie się produkcja elektrycznej wersji popularnego Transita. Polscy dealerzy rozpoczynają przyjmowanie zamówień na zelektryfikowaną wersję dostawczego Forda.
Klienci, którzy zamierzają kupić pierwszy fordowski elektryczny samochód dostawczy muszą dysponować spora gotówką. Za najtańszego E-Transit trzeba bowiem zapłacić przynajmniej 223 570 zł. To cena netto do której należy jeszcze doliczyć podatek VAT. Za taką sumę otrzymamy podwozie z pojedynczą kabiną czyli wersję do indywidualnej zabudowy. Auto wyposażone w silnik elektryczny o mocy 184 KM, a jego teoretyczny zasięg wynosi 257 kilometrów.
Wersji elektrycznego Transita jest oczywiście więcej. Dostawczaka można zamówić również z silnikiem o mocy 269 koni mechanicznych. Zarówno słabszy, jak i silniejszy motor mają taki sam maksymalny moment obrotowy, który wynosi 430 Nm. W obu przypadkach napęd przekazywany jest na tylne koła.
Auto będzie dostępne również jako van oraz samochód z kabiną brygadową. Pierwszy z modeli jest oferowany w dwóch wariantach – 350 (dopuszczalna masa całkowita pojazdu 3 500 kg) i 425 (DMC 4 250 kg). Do wyboru są również dwie wysokości dachu oraz trzy rozstawy osi. Ładowność samochodu wynosi od 720 kg do 1 630 kg.
Za najtańszego vana trzeba zapłacić 230 575 zł netto. Najtańszy model w wersji brygadowej wyceniono natomiast na 242 460 zł netto (silnik 184 KM). Mocniejsza wersja z motorem o mocy 269 KM, wymaga wyasygnowania kwoty 249 685 zł plus podatek VAT.