Norweska Federacja Samochodowa przeprowadziła test zasięgu 31 samochodów elektrycznych w warunkach zimowych. Największą odległość przejechała Tesla, a najmniejsze odchylenie od deklarowanego zasięgu miał chiński BYD.
Niskie temperatury to jedno z największych wyzwań dla samochodów napędzanych energią elektryczną. Ich średnie zużycie energii na pokonanie dystansu 100 kilometrów mierzone jest w warunkach optymalnych. Norwegowie sprawdzili ich rzeczywisty zasięg podczas jazdy w temperaturze oscylującej między 0 a -10 stopni Celsjusza.
Wśród uczestniczących w porównaniu samochodów największym teoretycznym zasięgiem (według WLTP to 645 km) dysponował Mercedes EQS 580 4Matic. Jednak nie Mercedesem udało się dojechać najdalej. Największy dystans spośród porównywanych aut pokonała Tesla Model 3 LR. Amerykański elektryk w zimowych warunkach pokonał 521 km (wg, WLTP zasięg Tesli wynosi 614 km). Mercedes EQC zajął drugie miejsce przejeżdżając 513 kilometrów. Na trzecim miejscu znalazło się BMW iX xDrive50, którym udało się pokonać 503 km.
Ta klasyfikacja jest ciekawa, ale jeszcze ciekawsze jest porównanie odstępstw od deklarowanych przez producentów wartości. Okazało się, że w rzeczywistych warunkach zimowych najmniej „oszukuje” chiński BYD Tang. Producent tego modelu obiecuje, że auto przejedzie dystans 400 km. W warunkach łagodnej norweskiej zimy udało się nim pokonać 356 kilometrów, a więc o 11 procent mniej od deklarowanej wartości. Bardzo dobrze również wypadła Tesla Model Y LR, której rzeczywisty zasięg był o 11,05 proc. niższy od deklarowanego. Na trzecim miejscu znalazła się Kia EV6 4WD, której zasięg był o 11,57 proc. niższy od podawanej przez producenta wartości mierzonej według WLTP.
Teraz pora na outsiderów. Najkrótszy dystans przejechał Peugeot e-2008. Tym samochodem udało się pokonać 228 kilometrów i jest to o 28,95 proc. mniej niż deklaruje producent. Bardzo zbliżony rezultat (w kategorii odstępstw) uzyskał Polestar 2 LR. Szwedzkie auto przejechało 340 kilometrów, a więc dystans o 28,57 proc. mniejszy niż można znaleźć w danych technicznych tego modelu. Najgorzej wypadła Skoda Enyaq iV80. Wprawdzie auto do momentu wyczerpania baterii przejechało 347 km, ale jest to dystans aż o 31,38 proc. mniejszy od deklarowanego zasięgu 509 kilometrów.