Wodór – paliwo przyszłości?

 |  Tomasz Napierała

Zgodnie z aktualnie obowiązującym trendem mamy stać się zero emisyjni i osiągnąć neutralność klimatyczną do …… ? Celowo nie podaję daty, ponieważ nie wszystkie kraje europejskie i producenci samochodów są zgodni w tej kwestii. Obecnie stawiany na pojazdy elektryczne, ale znane są też inne sposoby mogące osiągnąć cel narzucony przez brukselskich urzędników. Już 20 lat temu BMW wyprodukowało kilkanaście pojazdów serii 7 napędzanych wodorem.

Faktem jest, że w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat czekają nas spore zmiany. Nasz portal skupia się głównie na tematach związanych z szeroko pojętą ekomobilnością. Nie zapominajmy jednak o tym, że powstanie jakiegokolwiek pojazdu czy innego dobra materialnego pozostawia za sobą ślad węglowy. Aby cokolwiek wytworzyć potrzebujemy energii. Dobrze, jeżeli pochodzi ona ze źródeł odnawialnych. I tu pojawia się pewien problem. Elektrownie wiatrowe, czy fotowoltanika to dość nieprzewidywalne źródła energii. Jesteśmy zależni od siły wiatru i nasłonecznienia, co skutkuje tym, że są okresy nadwyżki energetycznej i takie w których generowanie elektryczności z OZE jest na poziomie zerowym. Jaki to ma związek z wodorem – o tym poniżej.

Animacja przedstawiająca napęd wodorowy w oparciu o model GLC marki Mercedes (fot.Mercedes)

Zacznijmy od samego wodoru. Jest to najczęściej występujący we Wszechświecie pierwiastek chemiczny. Z uwagi na właściwości wodoru na Ziemi najczęściej występuje on pod postacią wody lub związków organicznych. Są to zarazem dwa główne źródła jego pozyskiwania w procesie elektrolizy wody lub reformingu parowego gazu ziemnego. Pierwszy proces polega na rozkładzie cząsteczek wody pod wpływem prądu na wodór i tlen. Jest to niestety proces bardzo energochłonny. Drugi proces z uwagi na znacznie większą ilość uzyskiwanego wodoru w przeliczeniu na zużytą jednostkę energii jest najbardziej popularny i przede wszystkim najtańszy. Jego efektem końcowym są wodór i niestety tlenek węgla.

To model Hondy, który oferowany jest na rynku w trzech wersjach: elektrycznej, hybrydowej i wodorowej (fot. Honda)

I tu dochodzimy do naszych odnawialnych źródeł energii. Nierytmiczna produkcja prądu z tych źródeł powoduje, że w szczytowych momentach powstałe nadwyżki trzeba upłynnić do sieci energetycznych.  Można by je wykorzystać w produkcji wodoru metodą elektrolizy a niedobory energii pokryć z mających powstać małych elektrowni jądrowych. Powstały przy wykorzystaniu odnawialnych lub niskoemisyjnych źródeł energii gaz można wykorzystać w dotychczasowy sposób w przemyśle chemicznym, spożywczym czy metalurgicznym. Może też służyć jako paliwo konwencjonalne lub poprzez reakcję w ogniwach paliwowych, wytwarzać prąd do silników elektrycznych pojazdów. Oczywiście jest wiele problemów do rozwiązania: magazynowanie, przesył czy dystrybucja wodoru (stacje tankowania).  O potencjale tkwiącym w tym gazie niech świadczy następujący fakt: Unia Europejska planuje zwiększyć produkcję metodą elektrolizy do 10 milionów ton do 2050 roku wydając na ten cel 500 miliardów euro. W Polsce w ramach programu Hydrogen Eagle PKN Orlen planuje budowę do 2030 roku 54 stacji tankowania wodoru. Energia do jego produkcji ma pochodzić ze źródeł odnawialnych – lądowe i morskie elektrownie wiatrowe oraz fotowoltaika.

Wracając do pojazdów samochodowych. Obecnie mamy dwie główne drogi wykorzystania wodoru: jako paliwo w silnikach z zapłonem iskrowym lub generowanie prądu z ogniw paliwowych. W wykorzystanie tych technologii zaangażowały się takie firmy jak Toyota, Honda, Hyundai, Mercedes czy BMW. Ten ostatni producent pod koniec 2000 roku zaprezentował serię flagowych modeli serii &, które posiadały napęd wodorowy. Jakie osiągają rezultaty o tym wkrótce.

Pod koniec 2000 roku bawarska firma wyprodukowała serię samochodów z napędem wodorowym (fot. BMW)
#TAGI
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments


© All rights reserved. B2C Group sp. z o.o.
Powered by Libermedia.
Do góry
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com