Do początku lat 90-tych produkowano tu wschodnioniemieckiego Trabanta. Teraz uruchomiono tu pierwszy w Saksonii park szybkiego ładowania.
Mowa o fabryce w Zwickau, w której do 1991 roku produkowano popularnego także w Polsce Trabanta. Pod koniec produkcji i aliansie z Volkswagenem, napęd stanowił silnik o pojemności 1.1 litra z modelu Polo. W latach 90-tych fabryka trafiła w ręce Volkswagena i produkowano tu różne modele tej marki – nadwozia do Phaetona, czy Bentleya a także Lamborghini Ursa. W 2019 roku ruszyła produkcja elektrycznego modelu ID.3. Tym samym nastała w fabryce era elektromobilności.
Tu właśnie powstał park szybkiego ładowania PSC, który wykorzystuje 96 ogniw akumulatorowych z modeli ID.3 i ID.4, których łączna pojemności netto wynosi 570 kWh. Ogromną zaletą tego rozwiązania jest możliwość zbudowania infrastruktury szybkiego ładowania niemal wszędzie, także w miejscach, w których budowa stacji o dużej mocy jest niemożliwa. Takie magazyny można wykorzystać np. na osiedlach mieszkaniowych. Ogniwa i modułowa konstrukcja pozwalają na szybki i łatwy montaż.
W ramach pilotażowego projektu Volkswagena w Saksonii marka zaprezentowała swoje możliwości, które znacząco wykraczają poza produkcję pojazdów elektrycznych. W realizację projektu zaangażowane były również dwie firmy z centralnych Niemiec – AW Automotive i Automotive Research. Elementem składowym są akumulatory pochodzące z przedprodukcyjnych egzemplarzy ID.3 i ID.4. Tym samym zyskały one drugie życie.
– Ponowne wykorzystanie akumulatorów jest niezwykle ważne w kontekście szybkiego rozwoju elektromobilności. Dzięki magazynowi PSC w Zwickau Volkswagen pokazał praktyczny i niedrogi sposób na drugie życie dla wyeksploatowanych akumulatorów samochodów elektrycznych – przekonuje Karen Kutzner, odpowiedzialna za finanse i kontroling Volkswagena w Saksonii. – Taki magazyn może być wykorzystany w każdym miejscu, gdzie moc przyłącza jest niewystarczająca do zasilenia stacji ładowania o dużej mocy. To oznacza, że tempo powstawania sieci stacji szybkiego ładowania może dzięki temu rozwiązaniu znacznie się zwiększyć – dodaje.
Magazyn energii PSC to znacznie tańsza alternatywa dla tradycyjnej stacji ładowania z transformatorem. Jest on w stanie dostarczyć dużą ilość energii w krótkim czasie bez przeciążania lokalnej sieci energetycznej. Kolejnym plusem jest fakt, że tymczasowe magazynowanie energii pozwala uniknąć wysokich kosztów, które w standardowych stacjach są generowane także w trybie czuwania, nawet gdy żaden pojazd nie jest ładowany. Taki bank energii może zatem w przyszłości umożliwić budowę infrastruktury ładowania o dużej mocy w miejscach, w których dotychczas możliwe było jedynie ładowanie prądem przemiennym do 11 kW, na przykład na osiedlach mieszkaniowych.Park ładowania przy zachodniej bramie zakładu w Zwickau składa się z czterech stacji ładowania, każda o mocy 150 kW, tę wartość można podzielić na dwa stanowiska po 75 kW każde. Dzięki temu można ładować jednocześnie do ośmiu pojazdów. Energia elektryczna pochodzi między innymi z sąsiedniej elektrowni słonecznej.